Większość kancelarii komorniczych może zbankrutować po wejściu w życiu przyjętych przez Sejm ustaw o komornikach oraz o opłatach komorniczych – wynika z raportu PwC.
W 2016 r. przeciętna kancelaria komornicza wypracowała według audytorów z PwC średni miesięczny zysk na poziomie 21 tysięcy złotych brutto. Po wprowadzeniu nowych przepisów odnotowałaby stratę w wysokości 1,6 tysiąca złotych. To oznaczałoby bankructwo prawie 60 proc. kancelarii.
Jakie zmiany wprowadzają ustawy? Obniżenie stawek opłat egzekucyjnych i objęcie ich podatkiem VAT. Zamiast dwóch stawek egzekucyjnych: 15 proc. liczonych od ściągniętego długu oraz 8 proc. przy egzekucji z pensji bądź konta, ma być jedna 10-proc. opłata. Będzie to jednak należność budżetu, a komornik dostanie z niej w zależności od wyników egzekucji od 60 proc. do 99 proc. I to ma być jeszcze opodatkowane VAT.
W związku ze zmianami średni spadek przychodów kancelarii wyniesie według symulacji 36 proc., jednak przychody niektórych z nich mogą się zmniejszyć nawet o ponad 80 proc.
Kłopoty finansowe kancelarii komorniczych mogą katastrofalnie uderzyć też w polskie firmy i całe społeczeństwo. Matkom uprawnionym do alimentów na dzieci jeszcze trudniej będzie je wyegzekwować, a pracę może stracić nawet kilkanaście tysięcy osób – m.in. aplikanci, asesorzy i młodzi komornicy, którzy zostaną zwolnieni utrzymania rentowności kancelarii.
Do kancelarii komorniczych trafia około 30 proc. wierzytelności z rynku kredytów i pożyczek konsumenckich. Zaburzenia działalności komorniczej mogą prowadzić do wzrostu kosztów kredytów i pożyczek. Jeżeli firmy przestaną odzyskiwać część należności, automatycznie pogorszą się warunki umów oferowanych przez dostarczycieli usług telekomunikacyjnych czy energetycznych.
Zastrzeżenia do zmian zgłaszały m.in. Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów, Rządowe Centrum Legislacji oraz Ministerstwo Rozwoju.